Albo na ultramontes jest jakiś stary tekst, gdzie wyliczają od ilu gram mięsa w piątek jest grzech ciężki, a do ilu - lekki. Albo św. JM Vianney pisze, że dobrowolne roztargnienie na Mszy św. to grzech ciężki - a przecież jak się serio przyjrzeć, to prawie każde jest dobrowolne, no bo jednak zawsze można się jakoś siłą woli Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Autor Wiadomość Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49Posty: 10063Lokalizacja: Trójmiasto I z tego wywodzisz obowiązek postu w piątki?Z tego, dosłownie, to by wynikało... że należało by cały czas pościć _________________Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www Pt gru 17, 2010 11:30 nurhia Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42Posty: 695 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? u mnie w domu nie je się mięsa w piątki tylko podczas Wielkiego Postu. tak się utarło i zostało. _________________Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie... Pt gru 17, 2010 13:29 ToMu Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49Posty: 10063Lokalizacja: Trójmiasto Zuo...Przed chwilą zjadłem piersi indyka w panierce _________________Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www Pt gru 17, 2010 13:52 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? szumi napisał(a):U nas Episkopat podtrzymał ten zwyczaj i jest zakaz jedzenia mięsa w piątki (chyba, że wypadki w dany dzień uroczystość).Nie jest to post, a wstrzemięźliwość (abstynencja).A jak Episkopat (lub szerzej: Kościół) podchodzi do poszczenia piątkowego przez wegetarian?Czy oni nie jedząc mięsa cały czas wypełniają to przykazanie kościelne?No bo co to dla nich za wstrzemięźliwość? Co to za wyrzeczenie, skoro mięsa mogą nie tyle chcieć nie jeść co nawet nie znosić? _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Pt gru 17, 2010 15:52 szumi Moderator Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22Posty: 5619 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Prawo kościelne w Polsce mówi o powstrzymywaniu się od pokarmów nie jedząc mięsa w piątek wypełniają ten zapis. Choć nie jest to dla nich żadne wyrzeczenie. Dlatego z własnego poczucia potrzeby umartwienia piątkowego powinni nałożyć na siebie dodatkowe przejawy umartwienia (np. rezygnację z jakiejś ulubionej roślinki ).Tak samo i człowiek, który je mięso, w piątek ma obowiązek powstrzymać się od tego pokarmu. Ale doskonale wiemy, że można bez mięsa urządzić bardzo wystawny obiad, podczas którego napcha się człowiek tak, że od stołu ciężko tyłek choć mamy obowiązek powstrzymać się od potraw mięsnych w piątki, to jednak nie musi (i chyba nie powinno) być to jedynym przejawem postnego charakteru tego dnia. Ten przepis prawny nie ma być jakimś szczytem heroizmu - jakby bez mięsa nie dało się żyć - ale ma być tylko przypomnieniem o tym, że piątek jest nieco innym dniem w tygodniu i być przyczynkiem do właściwego przeżycia tego - nie wiem tylko dlaczego tak szczycisz się tym, że łamiesz prawo kościelne? Przypomnę: to jest grzech. _________________Η αληθεια ελευθερωσει υμας... Veritas liberabit vos... Prawda was wyzwoli... (J 8, 32b) Pt gru 17, 2010 18:21 kropeczka_ns Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36Posty: 2041 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? szumi poruszył ważną kwestię. Mój śp Dziadek, bardzo dobry człowiek nigdy nie jadł w Wielki Piątek śledzia. Dlaczego? Bo śledzie bardzo lubił. To nie byłby dla niego post, jeść ulubioną potrawę. Kiedyś włączyłam radio w Środę Popielcową. Nadawali wywiad z szefem kuchni jakiejś restauracji czy hotelu w Warszawie i on opowiadał jakie to "postne" potrawy przygotował jego lokal. Poprostu szczyt hipokryzji. Te "postne" dania były tak ekskluzywne, drogie i zapewne smaczne bardzo (zwłaszcza że ja lubię rybki ) że idea postu wogóle przestawała tu istnieć. Moja Babcia a potem Mama nigdy w Wielki Piątek czy Środę Popielcową nie gotowała obiadu. Jedliśmy najprostsze potrawy jak wyżej wspomniany śledź z chlebem (ale nie wyszukana sałatka), dzieci kanapkę z serem czy dzemem. Pośclili wszyscy nawet malutkie dzieci. Nie jadło się ciast czy słodyczy, nie włączało się telewizji, nie puszczało muzyki. Takie pamiętam Wielkie Piątki z dzieciństwa- post, jednak ten lekki głód:) , adoracja w kościele do późnej nocy. W Wielką Sobotę po wieczornej mszy mama zwykle wyciągała placki wielkanocne i można było jeść słodkie. A wędlinę dopiero w Wielkanoc na śniadaniu:) _________________Ania So gru 18, 2010 14:01 Szarotka Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54Posty: 707 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Dziwne założenie, że wegetarianin nie lubi nie jem mięsa od 7 lat, a uwielbiam (uwielbiałam) je! Śni mi się po nocach, nie jestem w stanie stać obok grilla (zapach!!!), ani patrzeć jak ktoś je kiełbaskę, kabanosa, parówkę.. Zżera mnie zazdrość i zalewa z sobą każdego dnia od nowa. So gru 18, 2010 22:42 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Szarotka napisał(a):Dziwne założenie, że wegetarianin nie lubi takiego załeżenia nie przyjął (na pewno nie ja).Szarotka napisał(a):Śni mi się po nocachSzarotka napisał(a):Walczę z sobą każdego dnia od spokojnych nocy i wielu sukcesów w tej walce. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) N gru 19, 2010 10:44 kropeczka_ns Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36Posty: 2041 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? to dlaczego nie jesz jesli lubisz? Ja tego nigdy nie rozumiałam.... _________________Ania Wt gru 21, 2010 10:13 Tomek__ Dołączył(a): Wt gru 21, 2010 11:17Posty: 21 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Przykazania Kościelne są tak samo ważne jak przykazania Boże. Jezus Chrystus dał swemu Kościołowi moc ustanawiania takich przykazań. "Co zwiążecie na ziemi będzie związane w niebie".Nawiasem wspomnę, że w cnm dwóch objawieniach (które oczywiście nie należą do depozytu wiary) jest też o tym mowa, że tak jest, ale to już inna Emmerich o tym też pisze. Wt gru 21, 2010 11:21 Szarotka Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54Posty: 707 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? kropeczka_ns napisał(a):to dlaczego nie jesz jesli lubisz? Ja tego nigdy nie rozumiałam....Bo nie chcę jeść zwierząt (a przynajmniej większości - bo jem ryby - nie powiem, żebym się z tym super dobrze czuła, ale..).Większość ludzi nie zjadła by własnego psa (poza sytuacjami ekstremalnymi) nawet jeśli byłby pyszny. Ja czuję to samo ale w wersji rozszerzonej na obce zwierzęta także. Widziałam na własne oczy jak cierpią, jak są zabijane w rzeźni, jak robi się z nich kiełbasę, szynkę, pasztet...Nie chcę brać w tym udziału i to jest moja decyzja że ciało jak to ciało - kocha dobre jedzonko i się nieco buntuje - trudno. Katolik umie się decydować na okresową wstrzemięźliwość, nawet jeśli lubi seks - bo chce żyć w zgodzie z własnym żeby żyć z nim w zgodzie muszę zrezygnować z mięsa, choć je jeszcze byłam praktykującą katoliczką - starałam się nie jeść w piątek ryby - Kotlet sojowy czy jajko jest mniejszym rarytasem i odmówienie sobie ryby było moim postem. Wt gru 21, 2010 23:36 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Szarotka napisał(a):Bo nie chcę jeść zwierząt (a przynajmniej większości - bo jem ryby - nie powiem, żebym się z tym super dobrze czuła, ale..).Większość ludzi nie zjadła by własnego psa (poza sytuacjami ekstremalnymi) nawet jeśli byłby pyszny. Ja czuję to samo ale w wersji rozszerzonej na obce zwierzęta także. Widziałam na własne oczy jak cierpią, jak są zabijane w rzeźni, jak robi się z nich kiełbasę, szynkę, pasztet...Nie chcę brać w tym udziału i to jest moja decyzja więc mimo to jesz ryby? Jakie ale...?Czy nie przyczyniasz się tym do ich (okrutnego czasem) zabijania?Czy one nie są żywymi i odczuwającymi ból stworzeniami?świąteczna rybka na złoto _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Śr gru 22, 2010 9:30 Szarotka Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54Posty: 707 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Tak, mam wyrzuty sumienia (karpi nie jem).Dlatego staram się je jeść dość jem, dlatego, że tak postanowiłam. Swoją granicę postawiłam tu na tym etapie swojego życia. Wcześniej była ona w innym 20 lat temu nie jadłam tylko koni i królików. Ok 15 lat temu dołączyły owce i cielęta. Za parę lat całe lata i dołączyłam świnie oraz kaczki i indyki. Długo pozostawała reszta drobiu oraz ryby, aż dojrzałam do rezygnacji z całości ryby (z wyjątkiem karpia). Jako kolejny etap do etapem będą jaja z wolnego wybiegu tylko (teraz jem także ściółkowe, czasem zwykłe z chowu klatkowego).Myślę, że zanim umrę zdążę do tego dojść. Nie martw się. Stosuję metodę małych kroczków. Tylko dlatego to się udaje. Inaczej bym nie robimy OT. Jeśli jeszcze coś ktoś chce wiedzieć, to proszę o PW. Ostatnio edytowano Śr gru 22, 2010 10:54 przez Szarotka, łącznie edytowano 1 raz Śr gru 22, 2010 10:47 agvis Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25Posty: 975 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Rozumiem Cię, Szarotko. Ja porzuciłam czerwone mięso ze względów zdrowotnych, by sobie regularnie nie szkodzić. A uwielbiałam je i ciężko było mi wytrzymać bez. Teraz nawet schabowy mi śmierdzi:) Jem tylko wtedy, gdy jestem gościem i nie chcę robić przykrości o posty piątkowe chodzi, mimo wielkiego szacunku do naszego Kościoła, też nie rozumiem, skąd wynika, że to grzech. Kwestia samych przykazań kościelnych mnie nie przekonuje... Śr gru 22, 2010 10:54 Szarotka Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54Posty: 707 Re: Jedzenie mięsa w piątek - grzechem? Wg mnie KK trochę za bardzo stosuje metodę samego się podkreślać jak wielkim dobrem jest post.. a nie jak wielkim grzechem jest jego brak (i tak w każdej kwestii). Śr gru 22, 2010 10:56 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg
Stwórca w swoich dłoniach trzyma gwiazdy, a w jego ustach znajduje się miecz. Tak przedstawiony wizerunek wskazuje na potęgę Boga oraz jego wyjątkową siłę. Podobny wizerunek wskazany jest w Księdze Ezechiela. Również sylwetka określona jest jako podobna do ludzkiej. Również w przedstawianym wyglądzie uwzględniony jest ogień.

Odpowiedzi Jeżeli twoja rodzina przygotowała obiad i to nie był twój wybór, to nie jest to grzech Tak, bo to łamanie postu. Chyba, że nie wiedziałaś, że to mięso lub zapomniałaś, że jest piątek. Ale jeśli byłaś świadoma to to jest grzech blocked odpowiedział(a) o 12:03 Czystoteorytycznie jeśli skonczylas 14 lat to tak jest to grzech bo tak mam nawet w szkole mówili jednak ja nie jem mięsa w piątek od kad byłam mała bo rodzice po prostu tego pilnowali także to zależy też od wychowania ;) horkrυkѕ odpowiedział(a) o 12:03 jak nie masz innego wyboru to to nie jest grzech a jak zjesz swiadomie to jest ale jakiej wagi to nie mam pojecia blocked odpowiedział(a) o 13:06 Wg religii katolickiej, tak, albowiem: "w Kościele powszechnym dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas Wielkiego Postu". (kan. 1250), a także: "Wielki Piątek, dzień, w którym Kościół wspomina mękę, śmierć i pogrzeb swojego Pana." Wg Pisma św. (Biblii) nie, ponieważ Słowo Boże mówi jasno i wyraźnie, że (są to swobodne cytaty, nie stenogramy):"wszystko co robicie i spożywacie, czyńcie na chwałę Boga"; oraz"wszystko Bóg oczyścił". Z punktu widzenia moralnego dzień pokutny, postny, bezmięsny (piątek) to wyrażenie pamiątki i czci ku męce Pańskiej, symbol pamięci, każdy uczyni wedle własnego sumienia. Sheina odpowiedział(a) o 15:08 Nie, nie jest to grzech według ogólnego chrześcijaństwa. W Biblii nie ma nakazu jedzenia mięsa w piątki. Natomiast według Kościoła Katolickiego jest to ponoć grzech, gdyż kościół ten wymyślił sobie, w Kodeksie Prawa Kanonicznego, że: ""w Kościele powszechnym dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas Wielkiego Postu" (kan. 1250). " oraz: "Wielki Piątek, dzień, w którym Kościół wspomina mękę, śmierć i pogrzeb swojego Pana.""wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z zarządzeniem konferencji episkopatu, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość" (kan. 1251 KPK)""Wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązuje każdego katolika w Polsce, który ukończył 14. rok życia."źródło: [LINK]Więc reasumując, jeśli jesteś katoliczką, to tak jest to grzech, ponieważ spożywasz to mięso świadomie a to, że zrobiły je inne osoby nie usprawiedliwia tego, bo mogłaś ich upomnieć, aby nie przygotowywali tego mięsa, bądź też możesz zjeść coś niestety nie zmienia faktu, że KrK to kościół fałszywy i sprzeczny z Biblią, a według protestanckich - czyli słusznych i prawdziwych odmian chrześcijańskich, które opierają swoje nauki tylko na Biblii, a nie na jakichś wymysłach wziętych z kosmosu, nie jest to grzech EKSPERTpiotrżar odpowiedział(a) o 15:45 Jedzenie mięsa w piątek nie jest grzechem, nigdzie w Biblii nie pisze żeby nie można było jeść mięsa w jakikolwiek dziań tygodnia. EKSPERTXdm odpowiedział(a) o 19:07 Katolik ma obowiązek powstrzymywać się od jedzenia mięsa w piątek (poza mięsem ryb) ze względu ustanowiony przez Kościół taki zwyczaj pod rygorem grzechu ciężkiego. Nie dotyczy to tych piątków w których przypada święto nakazane lub gdy biskup lub proboszcz da jakieś grupie osób przyzwolenie na spożywanie w dany piątek mięsa np. uczestnikom pogrzebu. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

W przypadku kiedy nie istnieje możliwość zjedzenia posiłku, w którym nie ma mięsa, osoby w takiej sytuacji dotyczy dyspensa od zachowania wstrzemięźliwości.Czy jedzenie mięsa w piątek to grzech ciężki? To zależy. Grzech ciężki jest definiowany jako świadome i dobrowolne przewinienie przeciw Panu Bogu.
Biurko regulowane kupisz tu: biurko Czy post w piątek został zniesiony? Witam! Proszę o odpowiedź, czy post w piątek został może już w 2013 roku zniesiony? Chodzi o zakaz spożywania mięsa w piątek - obowiązuje to jeszcze czy zostało już zniesione? Liczba postów: 2,918 294 Dołączył: Jan 2012 Rozumiem, że chodzi Ci o post mięsny w piątek, tak? Z tego co się orientuję to chyba nikt nie wpadł na pomysł aby znieść ten post. Zresztą i tak niewiele osób go przestrzega. Zatem post w piątek nie został zniesiony Liczba postów: 101 40 Dołączył: Feb 2013 Tak, chodzi mi o jedzenie mięsa w piątek. Czyli nadal nie został zniesiony, pewnie i tak zniosą go w ciągu kilku najbliższych lat Liczba postów: 2,918 294 Dołączył: Jan 2012 Czasem biskup udziela dyspensy więc jak widać różnie do tego postu w piątek się podchodzi. Jedni go mocno przestrzegają, ale wystarczy, że biskup powie, że wolno jeść i już post nie obowiązuje. Liczba postów: 5 0 Dołączył: Aug 2013 Znaczy tak w piątek postu nie muszą przestrzegać małe dzieci i osoby starsze po którymś roku życia nie pamiętam dokładnie. Z tego co wiem no niby w każdy piątek jest post, ale najważniejszy to jest w Adwent i Wielki Post Liczba postów: 2,918 294 Dołączył: Jan 2012 Poza tym nigdzie w Biblii nie jest napisane, że należy pościć. Bóg nam nie nakazuje pościć, a jeżeli już w Piśmie Świętym jest wspomniane o poście, to jest to w znaczeniu 'nic niejedzenia' a nie np. zakazu spożywania pokarmów mięsnych. Liczba postów: 101 40 Dołączył: Feb 2013 A mnie zastanawia kwestia, czy muszę się spowiadać z tego, że jadłem mięso w piątek? Liczba postów: 2 0 Dołączył: Jan 2016 Tak. Chyba, że jest to wyjątkowa konieczność z taką sytuacją organizmu, że jeśli nie zjesz czegoś, a masz tylko mięso, to umrzesz ze względu na nie dostarczenie rzeczy potrzebnych do przeżycia organizmowi, wtedy, ale to sprawdź bo nie jestem pewny jak wtedy jest.. Albo chyba że ma się udzieloną dyspensę. Jeśli się nie ma, to w piątek obowiązkowo nie nie spożywa się pod jakąkolwiek postacią (czy to stałą, płynną czy jakąkolwiek inną) mięsa i pokarmów mięsnych, czyli łamiąc to przykazanie, jest materia ciężka. Wraz z dobrowolnością i świadomością jest to ciężki grzech. Liczba postów: 1 0 Dołączył: Jan 2016 Myślę, że w obecnych czasach jest to raczej martwe "przykazanie". Liczba postów: 2 0 Dołączył: Jan 2016 Ja o zniesieniu słyszałem gdzieś koło 2008 roku. Potem o tym ucichło. Przyznam się, że nie wiem jak jest. Liczba postów: 3 1 Dołączył: Sep 2016 został zniesiony ___________________________ Podobne wątki Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post Czy Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielką Sobotę trzeba iść do kościoła?Powitać Czy w Wielki Czwartek, Wielką Sobotę i Wielki Piątek jest obowiązek uczestniczenia we mszy świętej i obowiązek w ogóle pójścia do kościoła? Czy trzeba iść w te dni do kościoła czy jest to tylko taka możliwość bez obowiązku? Chciałbym wiedzieć, czy kościół katolicki nakazuje katolikom pójście w tym dniu na modlitwę? memento_mori 9 57,860 28-09-2016, 5:36 Ostatni post: kasia033 Browsing: 1 gości
Wielki Post to czas, który bezpośrednio poprzedza święta wielkanocne. Jest okresem sprzyjającym refleksji nad swoją wiarą i zbliżaniu się do Boga. Często kontrowersyjnym tematem jest post, który zgodnie z Pismem Świętym powinien trwać aż 40 dni. Jakie są zasady wstrzemięźliwości wielkopostnej? Czy rzeczywiście przez cały ten okres nie wolno jeść mięsa? Odpowiedzi to nie grzech. grzechem jest to, że robisz coś złego świadomie ;) blocked odpowiedział(a) o 13:57 Grzech to grzech, nie ma, że przypadkiem. Spłoniesz. blocked odpowiedział(a) o 14:00 Nie masz ciężkiego grzechu. Ponieważ, nie zrobiłaś tego celowo. Gdybyś robiła to celowo, to byłby grzech. A tego lekkiego grzechu pozbędziesz się podczas Mszy, kiedy przeprasza się za grzechy i przekazuje znak pokoju :) blocked odpowiedział(a) o 13:57 Jeśli już to lekki, możesz iść do komunii. Nie, jeśli się zje mięso w piątek nie wiedząc że jest piątek to grzech nie jest ;) Nam ksiądz na religii mówił że to pod grzech nie podchodzi ale jeśli komuś z tym źle to może się wyspowiadać :D blocked odpowiedział(a) o 13:59 Nie, gdybyś zrobiła to świadomie to dopiero wtedy byłby to grzech. spłoniesz ;_;oczywiście że normalnie nie zwracaja uwagi czy to piątek czy inny dzień i jedza mięso. To nie grzech..tym bardziej jak zrobiłaś to przypadkowo. αηgєℓχ3 odpowiedział(a) o 13:59 może i grzech , ale uwierz mi, ze lekki . zrobiłaś to nieświadomie ![LINK] odpowiesz ? To nie grzech. By popełnić grzech ciężki trzeba być w pełni świadomym tego co się robi blocked odpowiedział(a) o 14:30 Nie. Uważaj bo spotkasz jeszcze takiego który powie Ci, że chodzenie w glanach to grzech. Zrobiłaś/eś to nieświadomie - to według mnie nie zalicza się do grzechów Aśka0098 odpowiedział(a) o 14:11 Nie martw się to nie ci że ksiądz kłamie diabeł stworzył zmienił to że to Sobota jest dniem w którym Bóg odpoczął a nie Niedziela!Nie ufaj to diabeł! Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub WPHUB. 03.09.2023 04:30. Czy jedzenie ich piątek jest grzechem? Ksiądz nie ma wątpliwości. 12. Sebastian Picur to jeden z najbardziej znanych księży-tiktokerów. Duchowny już nie raz odpowiadał na różne, łatwiejsze i trudniejsze, pytania od swoich widzów. Czy jedzenie mięsa w piątek to grzech? Nie przedłużając: tak. Czwarte przykazanie kościelne mówi, żeby przestrzegać piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych i nakazanych postów. Jedzenie mięsa w piątek jest naruszeniem cotygodniowego postu, który ma duże znaczenie w kultywacji wiary chrześcijańskiej: Pokazuje, że na co dzień pamiętamy o wydarzeniach Wielkiego naszą silną nas – jak rozbieg – na szczęśliwe wydarzenia w kalendarzu Kościoła i na związany z nimi deszcz Bożych łask. Do wyjątkowych sytuacji należą dni, gdzie wiernym udzielana jest dyspensa. Zdarza się tak w przypadku świąt religijnych czy na specjalne życzenie, na przykład na czas przyjęcia weselnego. Czasem jest to odgórne zwolnienie z postu zarządzone przez papieża. Zwykle to decyzje biskupów i proboszczów, które mogą obejmować wyłącznie wiernych z ich jurysdykcji. Czy jedzenie mięsa w piątek to grzech ciężki? To zależy. Grzech ciężki jest definiowany jako świadome i dobrowolne przewinienie przeciw Panu Bogu. W rezultacie, jeśli zapomniałeś, że dziś jest piątek – popełniłeś grzech lekki. Co w sytuacji, gdy będę musiał wyrzucić mięso? Niektórzy księża uważają, że w takiej sytuacji lepiej zjeść daną potrawę (najlepiej poza zawartym w niej mięsem), żeby nie popełnić grzechu marnotrawstwa. To indywidualna sprawa, którą powinieneś omówić ze swoim spowiednikiem lub proboszczem. Post już nie taki ścisły. Marek Dłużniewski. Dotyczące nas dzisiaj przepisy postne są nieporównywalne z tymi, które obowiązywały jeszcze całkiem niedawno, bo ledwie kilka dekad temu / fot. J. Tomaszewski. Dla wielu z nas niejedzenie mięsa w piątek jest sporym wyrzeczeniem, a przestrzeganie ścisłego postu w Środę Popielcową i

Niejeden grzesznik stylizuje swą niepokonalną złą skłonność do "rangi" grzechu śmiertelnego. Długo i szeroko można by rozwodzić się nad tą otchłanią ludzkiego przeżywania zła. Tego grzechu, jak i w ogóle żadnego, nie da się wymierzyć miarą łokciową. Wielcy teologowie i mistrzowie życia duchowego spieszą tak strapionemu z pomocą, oferując mu wiele reguł mądrościowych dla rozeznania się w rzekomym ślepym zaułku. Łaska - nielimitowana i za darmo >> Wymieńmy cztery z naczelnych wskazań. Wszystkie mają na uwadze integralność ludzkiej osoby. Jeżeli chrześcijanin szczerze może sobie powiedzieć, że jego życie - mimo trudności i porażek - w całości zmierza do przodu, w kierunku większej prawości sumienia i większego uwrażliwienia w odniesieniu do bliźniego, wtedy w wypadku wątpliwości, czy miał miejsce grzech ciężki, może i powinien rozstrzygać na swoją korzyść. Podobnie brzmi kolejna ważna reguła mądrościowa: kto po swym grzechu zawsze i natychmiast żałuje Mysterium iniquitatis i odnawia swe postanowienie poprawy, może z ufnością interpretować swój stan pozytywnie - ciężkie przewinienie nie miało miejsca, albowiem grzech śmiertelny jest fundamentalną opcją przeciwko przyjaźni z Bogiem, stanowi zmianę kierunku marszruty. Wręcz nie do pomyślenia jest sytuacja, by po grzechu ciężkim człowiek natychmiast mógł wzbudzić żal i znów nakierować swój wzrok ku autentycznej odnowie życia. Kiedy w grę wchodzą trudności głównie na jednym odcinku życia, może i przy wielokrotnym niepowodzeniu, podczas gdy całość chrześcijańskiej egzystencji rozwija się we właściwym kierunku, mamy znów pod ręką dość wyraźną wskazówkę, że nie może być mowy o ciężkim grzechu. Mając bowiem na oku całościowy obraz człowieka, odwrócenie się od Boga musiałoby, niemal z konieczności, uzewnętrznić się na wielu obszarach życia etycznego. I wreszcie: dla chrześcijanina ważniejsze jest jednak, aby tu i teraz zapewnić sobie Bożą przyjaźń, niż zadręczać się swą przeszłością. Zarówno żalem przepojone przyjęcie sakramentu pojednania, jak i całkiem szczególnie częstsze przyjmowanie Komunii świętej jest dla chrześcijanina, który siebie bierze poważnie, pocieszającym zapewnieniem, że może żyć w przyjaźni z Bogiem. Bóg nie pyta, czy w piątek jadłeś mięso >> Zamknijmy te luźne uwagi pewnym beztroskim zdarzeniem, jakie z literacką maestrią referuje Henryk Sienkiewicz. Grzech może nawet sycić poczucie wyjątkowości człowieka. Młoda dziewczyna postanawia zaskoczyć nieznanego i sędziwego spowiednika wyznaniem oryginalnego grzechu: "Wyznałam w końcu, po całej litanii innych grzechów, że jestem ogromnie dumna. Ale staruszek nie dosłyszał widocznie dokładnie, albowiem otoczył dłonią ucho i zapytał: «Jaka jesteś?». «Dumna» - odrzekłam nie bez poczucia pewnej wewnętrznej dumy, albowiem wydawało mi się, że byle kto nie może mieć takiego grzechu. «Aha! Dumna! No, proszę! A z czegóżeś ty, moje dziecko, taka dumna?». Milczałam, albowiem nie mogłam znaleźć na razie odpowiedzi. «Czy może ty pochodzisz z jakiego historycznego rodu?». «Nie, wcale nie. Ot, szlachcianka jestem, jak każda inna, ale żeby tam ród mój miał być aż historyczny, to wcale nie». «Aha! To może ty jesteś bardzo utalentowana albo uczona?». «I… Artystką nie jestem, a co do uczoności, skończyłam pensję […]». «No! Już wiem: musisz być bardzo bogata?». «Nie, ojcze. Tata ma wioseczkę, ale i trochę długów […]». «Cóż wreszcie? Bo… mnie to tam nie obchodzi i niedowidzę, ale jeśli nie to i nie drugie, to chyba musisz być bardzo urodziwa?». «Tak sobie… niczego! Brzydka może nie jestem, ale gdzie mi tam do piękności…». […] No to uspokójże się, moje dziecko, bo ty jesteś głupia, nie dumna, a to wcale nie jest grzech…». I oto - kończy bohaterka - w jaki sposób straciłam raz na zawsze moją dumę". * * * Chcesz się lepiej spowiadać? Kliknij tutaj: Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.

. 324 130 203 124 47 253 293 302

czy jedzenie mięsa w piątek to grzech ciężki